Zapraszamy na wernisaż wystawy Haliny Cader pt. „Notatniki Świętokrzyskie” – notatniki, luxografie i rysunki
Dnia 21 października 2016, o godz, 18:00
Galeria Mała BWA w Kielcach,
ul. Kapitulna 2, 25-011 Kielce
Wystawa odnosi się do osobistych wątków z życia artystki. Symboliczną linię jej życia wytycza trasa kolejowa Kraków – Warszawa- Kraków, a w niej stacje: Sędziszów, Łączna, Berezów, Suchedniów i Skarżysko. Dwa Miasta, a między nimi Góry Świętokrzyskie. Na wystawie można zobaczyć zeszyty – notatniki inspirowane opowiadaniami z cyklu „ Młyny” Jarosława Iwaszkiewicza oraz rysunki i luksografie – zapisy pamięci.
…Nie zwróciłem uwagi, kiedy za oknem zrobiło się szaro. Patrzę na zegarek. Minęło kilka godzin. Minęły całe lata i dekady. Tłucze mi się w głowie przekonanie, że ta historia mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. Gdybyśmy spotkali się wczoraj, kiedy padał deszcz a za oknem zamiast słońca – wisiały ciężkie chmury, co wtedy? Gdyby zamiast mnie przy stole w kuchni w domu przy ulicy Partyzantów zasiadł ktoś inny, kto wyrósł w innej rodzinie, czytał inne książki i oglądał inne filmy? A jak wyglądałaby ta historia, gdyby Artystkę bolała głowa, a spotkanie odbywało się na uczelnianym korytarzu? Nie mogę nie zadać tego pytania:
– Mam wrażenie, że Twoja opowieść to tylko pewien wybór jak wyrwane kartki z notatnika. Powiedz, jak to jest, że zapamiętujemy jakieś rzeczy, osoby, wydarzenia, a inne znikają gdzieś w niepamięci?
Ja mam pamięć zmysłową i intuicyjną, nie ma w niej całych, wydawało by się ważnych przypadków z mojego życia, za to pełno nieistotnych drobiazgów i irytujących rzeczy, które nie chcą jej opuścić mimo upływu czasu. Zawsze tak było, więc mam nadzieję, że to nie anomalia, tylko sygnał nieoczywistego kodu zapamiętywania i odczytywania. Dochodzi do tego Geist der Geschichte – duch historii, którego głos zawsze do mnie przemawiał…
Fragment rozmowy Mariusza Dzięglewskiego z Haliną Cader z katalogu wystawy „Notatniki Świętokrzyskie” 2016
