Krzysztof Piotrowski
Kapitał Sztuki: Krzysztof Piotrowski, Pożegnanie
Opis wydarzenia
Krzysztof Piotrowski
08.05.1956 – 26.01.2024
Był artystą niezwykle utalentowanym i zarazem obdarzonym wielkimi zdolnościami manualnymi. Swój talent rozwijał kolejno w kieleckim liceum plastycznym a potem w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych (obecny Uniwersytet Artystyczny) w Poznaniu, którą ukończył uzyskaniem dyplomu z grafiki warsztatowej w 1983 r.
Mimo wykształcenia artysty grafika upodobał sobie inny rodzaj twórczości: biżuterię artystyczną. Jego naturalne predyspozycje, artystyczne wykształcenie i ogromna pracowitość sprawiły, że w tej trudnej, warsztatowo skomplikowanej i wymagającej precyzji sztuce osiągnął prawdziwe mistrzostwo. Jego osiągnięcia w tej dziedzinie zostały docenione w 1992 roku zaproszeniem do elitarnego grona członków Stowarzyszenia Twórców Form Złotniczych.
Swoje prace systematycznie prezentował na wystawach branżowych: kilku indywidualnych i kilkudziesięciu zbiorowych w Polsce i poza jej granicami. Uczestniczył w konkursach plastycznych, gdzie wielokrotnie był honorowany nagrodami, między innymi w prestiżowym konkursie „Srebro” VI Ogólnopolskiego Przeglądu Form Złotniczych w Legnicy w 1991 r. , konkursie „Camelot 1111” w Krakowie w 1993, „Prezentacje” i „Piękno na co dzień” w Warszawie w 1993 i 2000, oraz w konkursie „Czterdziestka – 40 lat krzemienia pasiastego w biżuterii” w Sandomierzu w 2011 roku.
Pięciokrotnie zdobywał nagrody w Interdyscyplinarnym Konkursie Plastycznym Województwa Świętokrzyskiego PRZEDWIOŚNIE, organizowanym przez kieleckie Biuro Wystaw Artystycznych – ostatni raz w ubiegłym roku. Był wielkim Przyjacielem tej instytucji, autorem pomysłu akcji przeniesienia księgozbioru przez ok. 150 ochotników metodą „z ręki do ręki” w trakcie przeprowadzki BWA z ul. Leśnej na Kapitulną. Wziął udział także w dwóch prestiżowych wystawach w BWA: w wystawie „Kapitał sztuki” otwierającej funkcjonowanie BWA w nowej siedzibie oraz „50/50/50”, z okazji pięćdziesięciolecia jej istnienia. Był artystą ciągle ciekawym świata, innych kultur, innych epok. Poszukiwał w nich źródeł inspiracji artystycznych i sposobów na ciągły rozwój swych umiejętności warsztatowych. Z wielkim zamiłowaniem i wprawą zajmował się również rekonstrukcjami historycznymi, konserwacją, reperacją i renowacją form złotniczych z różnych epok.
Jego autorska biżuteria odzwierciedlała Jego oryginalną, kreatywną i indywidualną osobowość. Był Twórcą ciągle poszukującym, zarówno nowych form plastycznych jak i rozwiązań technicznych. W swojej biżuterii posługiwał się zarówno formami abstrakcyjnymi jak i figu- ralnymi. Wprowadzał do swoich brosz i kolczyków precyzyjnie tworzone ze srebra miniaturowe postaci ludzkie i przedmioty codziennego użytku tworząc różnego rodzaju scenki i narracje. Między innymi stworzył obiekty – i brosze jednocześnie – realistycznie przedstawiające zminiaturyzowany złotniczy stół z leżącymi na nim narzędziami pracy, czy malutkie łóżko z kobiecym akcikiem, leżącym na zmiętym srebrnym prześcieradle i złotej poduszce.
Uzyskiwał niezwykłe efekty plastyczne oprawiając kamienie szlachetne, bursztyn, krzemień pasiasty, repusując metal, skuwając w piękne wzory miedź ze srebrem czy tworząc różnorodnymi metodami urozmaicone struktury i wyszukane ornamenty. Potrafił w srebrze oddać wizualną delikatność kwiatów, kruchość gałązek, miękkość tkaniny, realistyczne wyobrażenia owadów i fantastycznych smoków. Był wrażliwy na magię, znaczenia i symboliczne wartości różnych materii i przedmiotów. W swojej biżuterii używał także niekonwencjonalnych materiałów: włosów, piór, kartek starodruków, pergaminu, skóry, fragmentów rzeczy zniszczonych i spatynowanych przez czas. Wykorzystując ich oryginalną materię, tworzył jednostkowe, niepowtarzalne arcydziełka.
Biżuteria była dla Niego także działającą na wyobraźnię ideą, którą wyrażał w akcjach plastycznych, m. in. tworząc biżuterię z barwionego lodu, który w trakcie akcji rozpuszczał się kolorując białe suknie modelek. W trakcie kolejnej, wieczornej akcji pokolorował różnobarwnym światłem mur otaczający Pałac Biskupi w Kielcach.
W 2022 r. w Wenecji włączył się w odbywające się wówczas 59 Biennale Sztuki performansem, w trakcie którego wrzucił do Canale Grande pięknie wykonany z oksydowanego srebra i ozdobiony bursztynami kwiat maku.
Wiele z jego oryginalnych pomysłów pozostało niedokończonych, lub pozostało w sferze koncepcji. Bolała Go Polska. W ostatnich latach wiele czasu poświęcił na organizację i uczestnictwo w protestach ulicznych, demonstracjach i bataliach sądowych. Znalazło to także odbicie w Jego sztuce, w której sięgnął wówczas po swoje umiejętności graficzne. Za zaangażowane społecznie i politycznie graficzne prace otrzymał swoją ostatnią nagrodę w konkursie PRZEDWIOŚNIE 46 w 2023 roku.
Zamknięta twórczość Krzysztofa Piotrowskiego ciągle jest i będzie żywa – artyści nigdy nie umierają ze wszystkim…I świat po Krzysztofie Piotrowskim na pewno będzie piękniejszy, bo ozdobił go setkami, a może i tysiącami swoich przepięknych brosz, pierścionków, naszyjników, kolczyków i artystycznych obiektów. A także swoją kreatywną osobowością i życzliwością.
Stanisława Zacharko-Łagowska